Szkoła bycia pro-vie, albo: w jaki sposób 2+2 może być równe 70?

School of saying yes to human life

École de dire oui à la vie humaine

„Według chrześcijańskiego rozumienia rzeczywistości los całego stworzenia wpisuje się w misterium Chrystusa, który jest obecny od początku wszystkich rzeczy: «Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone» (Kol 1,16). Prolog Ewangelii św. Jana (1,1-18) ukazuje stwórcze działanie Chrystusa jako Słowa Bożego (Logos). Ale prolog ten zaskakuje z powodu stwierdzenia, że to Słowo «stało się ciałem» (J 1,14). Jedna z Osób Trójcy Świętej weszła w stworzony wszechświat, łącząc z nim swój los aż po krzyż. Od początku świata, ale w sposób szczególny od wcielenia, misterium Chrystusa tajemniczo działa w całej rzeczywistości naturalnej, nie ograniczając jednak jej autonomii”.

Ojciec Święty Franciszek, Encyklika «LAUDATO SI'». W trosce o wspólny dom, Kraków 2015, s. 65.

Content marketing tematyczny

Content marketing dla Ciebie

Uprzejmie informuję, że z powodu niebotycznej kwoty abonamentowej, którą mi naliczyła za moje witryny internetowe sztuczna inteligencja za skrypt o najnowszym standardzie plików cookies mój content marketing 'kończy bieg'. W miarę moich możliwości czasowych, oczywiście jak najszybciej, oferta ta będzie usuwana z Internetu.

rachunek miesięczny za skrypt do ciasteczek

Informacja o plikach cookies

Cennik usług

Regulamin usług

Polityka prywatności

Napisz/Zadzwoń

Savoir-vivre, pierwsza pomoc

(w przygotowaniu)

„Dzień dobry”

Kto pierwszy mówi 'dzień dobry'? Młodszy starszemu, wchodzący przebywającemu, prowadzący auto będącym na zewnątrz, mężczyzna kobiecie, uczeń nauczycielowi, para osobie samotnej, przybysz tubylcom itd. Ale co zrobić, kiedy ktoś nie stosuje tych zasad? Młodszy o 20 lat sąsiad nie mówi rano 'dzień dobry', kiedy mija rano starszą sąsiadkę z psem; kobieta kobiecie przygląda się badawczo, żeby ocenić która starsza, więc obie milczą. Komuś młodemu pogorszył się nagle wzrok i nie poznaje, więc przestał się kłaniać.

Bez decybeli

To zawsze robi wrażenie, a na ludziach wartościowych robi bardzo dobre wrażenie, jeśli nie słychać sztućców stukających o talerze na uroczystym obiedzie, a także na co dzień. Następnie jeśli nie siorbie się zupy, nie stuka się łyżeczką przy mieszaniu kawy lub herbaty, przy stole nie pęka się bardzo głośno ze śmiechu nawet po bardzo dobrej anegdocie, nie mówi się przez stoły, ale rozmawia się z gości siedzącymi obok i na przeciw. Nawet chcąc włączyć się w ciekawą rozmowę milczy się tak długo aż rozmówca sam się zorientuje, że nie pozwala dojść do słowa. Ta ostatnia rzecz jest ryzykowna, gdyż niektórzy po kilku godzinach opowiadania mogą skwitować takiego słuchacza, że milczek. Przy stole to starsi zaczynają rozmowę, czyli jeśli starsi, to nie młodsi, ale wyraźne wyjątki też się zdarzają i nie ma gafy.