miejsce dla Ciebie
miejsce dla Ciebie
miejsce dla Ciebie
miejsce dla Ciebie
miejsce dla Ciebie
Prawo do życia niejednokrotnie wymaga trudu innych, żeby się go dało realizować.
Człowiek zanim się urodzi potrzebuje wspaniałomyślności jego przyszłej matki. Paradoksalna to wspaniałomyślność, w której żeby zadbać o to nowe życie ludzkie, przyszła mama musi dbać o siebie. Dbając o siebie dba o człowieka w sobie. Tak bardzo jest to dobrze pomyślana zależność, że będąc w stanie błogosławionym może sobie przyszła mama nawet o maleństwu w niej zapomnieć. Byleby tylko o siebie dbała. Ludzie naszych czasów walczą o prawo do życia dla ludzi w wymiarze ograniczonym tylko naturą. Ta walka nie tylko jest walką słuszną i mądrą, ale także jest walką godnościową: tylko człowiek ma szanse na takie prawo i tylko człowiekowi się ono należy. Wszystkie inne stworzenia mają prawo do życia w jakimś stopniu organiczone lub czasowo ograniczane, a prawa innych stworzeń dotyczą humanitarnego ich traktowania (dążymy do tego, żeby zwierzętom nie zdawać cierpień lub zadawać ich jak najmniej). Chodzi oczywiście najczęściej o pozyskiwanie żywności w tym ograniczeniu prawa do życia zwierząt, ale nie tylko, także na potrzeby związane z różnymi przedmiotami codziennego użytku. Zwycięstwo prawa do życia ludzi od poczęcia do naturalnej śmierci czyni dla człowieka ciekawą perspektywę dystansu do wszystkich innych stworzeń, jeszcze wyraźniej różnicuje świat osób i świat przyrody. To jest interesujące samo w sobie, a nie tylko w kontekstach nakazów religijnych.
„Życie duchowe , to życie w stanie łaski uświęcającej, czyli w przyjaźni z Bogiem, który jest jedynym Dawcą życia. Człowiek uczestniczy w różnego typu sytuacjach zewnętrzno-wewnętrznych, w których dochodzi do zafałszowania obrazu Boga, a przez to «pęknięcia» w obszarze zaufania do Stwórcy. Tak właśnie było w raju… Pisząc «sytuacje zewnętrzne» mam na myśli cały system skomplikowanych oszustw, w jakich człowiek tkwi, nie zawsze aktualnie chcąc, ale jednak także na skutek osobistych grzechów, choć i grzechów innych ludzi i nie tylko mu współczesnych, które przez wieki zdeformowały stworzony przez Boga świat. Stwórcze dzieło Boga, jak poucza Stary Testament w Księdze Rodzaju, było dobre i bardzo dobre. «Sytuacje wewnętrzne» to środowisko woli i związanych z nią wyborów, które nigdy nie są neutralne ze względu na walkę o dusze ludzkie, jaka się toczy na ziemi. Ale «wyobraźmy sobie, że wszyscy ludzie na ziemi nagle zdecydowaliby się w wolnym wyborze wybrać radykalnie Boga, odrzuciwszy jednocześnie grzech. Wtedy właśnie okazałoby się, że szatan nie ma żadnej mocy lub jego moc byłaby minimalna i zewnętrzna.» Wszelkie pomysły na tzw. neutralność ludzkich wyborów są prawdopodobnie pokusą i zamaskowanym obszarem ambiwalencji , w którym jeśli się do niego dusza dostanie, to dochodzi do ograniczenia zasięgu działania rozumu i woli, aby utrudnić człowiekowi możliwość podjęcia wysiłku walki o własne zbawienie. Nie wiadomo wtedy, co dobre, a co złe i tkwi się w jakimś obszarze niepewności i dwuznaczności. Jeśli ktoś nie pomoże wydostać się duszy z tego stanu, to może nastąpić coś dużo gorszego. Nazwałam to duchowym uśpieniem . Jest to sytuacja, w której dobro i zło znoszą się do pozornej duchowej neutralności. To sytuacja, która wydaje się być moralnym wyzerowaniem. Brakuje zdolności do rozeznawania i nawet refleksji, że coś trzeba rozeznawać. Robi się swoje, żyje się «dobrze» i nic się więcej nie wydarza. To coś innego niż duchowy paraliż , który może uczynić człowieka zupełnie niezdolnym do ruchu we właściwym kierunku, choć intelektualno - emocjonalna ocena własnego stanu jest prawidłowa. Duch Święty poucza o takich przypadkach na kartach Ewangelii (uzdrowienie paralityka) i o tym, że wtedy ratunek ruchu do Boga musi przyjść przede wszystkim od drugiego człowieka. Choć jest też możliwy ratunek z chcenia samego paralityka, a przede wszystkim z wiary. Jest jeszcze coś, co jest najstraszniejsze. To duchowa hipnoza . Wtedy dochodzi u człowieka, a bywa, że u całych grup ludzi, do bezwolnego, czasem także na skutek zawinionej bezmyślności i ignorancji, ale często na skutek skrajnego przemęczenia, poddawania się duchowym i psychologicznym manipulacjom. Wtedy porażona zostaje wola. To zjawisko jest wykorzystywane w organizowaniu niektórych reklam, w których stosowane są chwyty, mające za wyłączny cel doprowadzić do sprzedaży jakiegoś produktu.
Kucharska R., Zachowaj czujność. Świadectwo o moim wychodzeniu ze światopoglądu New Age , Kraków 2012, s. 67-68.